Za smutkiem stwierdzić należy, że problem braku jednego lub kilku zębów prędzej czy później dotknie każdego z nas. Konieczność odbudowy utraconego uzębienia to nie tylko wyznacznik "standardu estetycznego współczesności" ale także konsekwencja prostej konkluzji, że przecież trzeba mieć czym gryźć.

Prezydent USA George Washington cierpiał przez całe życie z powodu bólu zębów a potem z powodu ich braku. W dniu złożenia przysięgi przed Kongresem miał tylko jeden własny ząb. Potem, w rezultacie starań doktora Johna Greenwooda otrzymał majstersztyk dentystycznego kunsztu tamtych czasów: protezę dolną wyrzeźbiono z kości hipopotama, w którą wstawiono osiem prawdziwych ludzkich zębów. Proteza górna wykonana była ze złota i doczepiona do dolnej na sprężynach aby nie spadała przy uśmiechu. Rezultat widoczny jest na jednodolarowym banknocie: wybrzuszona dolna warga, zdeformowane policzki.
No cóż, nasza dzisiejsza protetyka oferuje więcej:
ceramicznymi licówkami poprawiamy estetykę przebarwionych lub zniszczonych zębów przednich brakujące zęby uzupełniamy za pomocą porcelanowych koron lub mostów w strefie estetycznej możemy zastosować korony pełnoceramiczne wykonujemy także protezy płytowe i szkieletowe w skomplikowanych przypadkach możemy powyższe metody łączyć aby zaoferować najbardziej funkcjonalne rozwiązanie.
Współpracujemy z renomowanymi pracowniami protetycznymi w Warszawie, ale także w Szwecji i w Niemczech.
Stosujemy najwyższej jakości materiały i technologie. Od czasów George'a Washingtona naprawdę wiele się zmieniło.